Czas na subiektywny test kawowy. Na tapecie: MOJO Coffee Kenya Elegant Red – kawa Arabica. Jest to nowość na polskim rynku, przeznaczona dla kawowych koneserów, zaopatrzonych w młynki i ekspresy ciśnieniowe.
Kawę oceniałam według 4 zasadniczych, aczkolwiek mocno subiektywnych kryteriów:
- intensywności aromatu
- smaku
- formy (tj. ilości i koloru cremy, aromatu i gęstości naparu)
- wpływu kawy na samopoczucie.
Każdy czynnik krótko opisałam i oceniłam w skali 1-5, gdzie 1 oznacza tyle co „słaby, nieciekawy, niedobry, nie w moim guście”, a 5 nie mniej, nie więcej, jak „o tak…”
Intensywność aromatu: 5
Kawa pachnie pięknie, mocno i zadziornie. Bardzo wyrazisty, ostrawy zapach, który sugeruje, że nie ma z nią żartów – będzie mocna.
Smak: 5
Najbardziej subiektywna część oceny. Bardzo intensywny i wyrazisty smak kawy MOJO mnie przypadł do gustu. Kawa jest mocno gorzka, bez cienia kwaśności (której nie znoszę). W połączeniu z mlekiem tworzy bardzo udaną kompozycję. Mleko nie gasi jej intensywności, kawa nie jest mdła i niewyraźna, wręcz przeciwnie – ma charakter.
Jako espresso jest prawdziwą torpedą. Jestem nałogowym espresso-pijakiem, piję je zawsze bez cukru. Powinnam zatem być przyzwyczajona do mocnej goryczy. Ta mała czarna jednak mnie pokonała i wykrzywiła twarz – dla miłośników bardzo mocnego, intensywnego smaku będzie idealna, dla mnie jednak jako espresso jest trochę zbyt mocna. Wolę ją z mlekiem.
Forma: 4
Crema w espresso ma ładną orzechową barwę i cudnie pachnie. Nie jest jednak imponująco gruba i gęsta, jak w kawie, którą piję na co dzień (Dallmayr Crema d’Oro). Po części to może być wina ekspresu, który dość przeciętne ciśnienie – trudno powiedzieć. Kawa jest za to gęsta i pięknie hebanowa.
Wpływ na samopoczucie: 5
Daję najwyższą ocenę za to, że ta kawa jest diabelnie mocna – przynajmniej ja po wypiciu espresso czułam się jak nakręcany żołnierzyk. Oczy mi się rozszerzyły, ruchy zagęściły, mowa przyspieszyła i ogólnie przeszłam na wysokie obroty. Zdecydowanie poczułam, że kawa działa. Ciekawa jestem, jaka jest zawartość kofeiny w ziarenkach; miałam wrażenie, że są nią nasycone aż po skorupkę 🙂
Średnia ocena: 4,75
Podsumowując, czerwony pasek absolutnie należy się tej czerwonej designerce za charakter, moc i aromat. Chętnie polecę MOJO Coffee i chętnie ją kupię.

Wszystko zależy od tego jaką kawą dysponujemy – istnieje wiele rodzajów Arabik , są to kawy o wyważonym i łagodnym smaku. Osobiście wolałabym zamówić konkretny gatunek kawy np. Cuba Serrano Superior niż korzystać z marki, która nie jest znana mimo, że w jej opakowaniu znajdę kawę kenijską.